Chyba byłam wybredną ciężarną :) Książka nie była zła, ale jakoś mnie nie powaliła. Bardzo chwalona w sieci dla mnie była po prostu: dobra. Fajnie czytało mi się te profesjonalną część, ale wstawki bardziej prywatne jakoś mnie nie wciągnęły i w połowie książki zaczęłam je pomijać (dla niewtajemniczonych: każdy tydzień dzieli się na dwie części : jak autorka się czuła, co się u niej działo na danym etapie oraz część profesjonalna czyli o co ciężarna powinna zadbać w danym czasie, czym się zainteresować).
Na pewno łatwiej zaakceptowałam zmiany w swoim ciele oraz zainteresowałam się wieloma rzeczami związanymi z moim stanem w odpowiednim czasie (szpital, badania itp). Z niecierpliwością czekałam na opis mojego maluszka w brzuszku, jaki jest, jak się zachowuje w danym tygodniu i ile już ma centymetrów.
Mam jednak wrażenie, że próba dostosowania jej do polskich warunków nie do końca się udała.
Ciężarówką przez 9 miesięcy. Przewodnik po ciąży i okolicach. Kaz Cooke
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz