środa, 11 maja 2011

"Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy" M.Gutowska-Adamczyk


Wciąga jak ciągutki. Po 50 stronach wiedziałam, że każdą wolną chwilę przeznaczę na skończenie tej książki.
Od razu zaznaczam, że powieść jest nie tylko obyczajowa. Losy bohaterów poznajmy po to by móc rozwiązać zagadkę rodzinnego pierścienia.

„Podobnie może stać się teraz. Póki jest niewiadomą-zagadka zniewala, rozwiązana-stanie się banałem. Dopóki rozpala wyobraźnię, wszystko jest jeszcze możliwe. Potem będzie już tylko jedna wersja wydarzeń. Może rozczarować, okazać się prozaiczna, może odrzeć pierścień z całej romantyczności. Więc czy na pewno warto za wszelką cenę dążyć do jej odkrycia?”

Dwie płaszczyzny. Lata współczesne i XIX w. Młoda dziewczyna 1990 i równie młode inne dziewczęta, ale 1890. Wzloty i upadki. Miłość i śmierć. Radości i smutki. Czyli wszystkiego po trochu.
 
Wątek współczesny nieco pobieżnie potraktowany, szkoda. Dzięki temu może skupiałam się głównie na wspomnieniach. Autorka w przystępny sposób przedstawia losy panienek, kawalerów, matek, służek, mieszczanek i hrabin dziewiętnastowiecznych. Ich zmagania z rzeczywistością wiejską. Aranżowane małżeństwa, kąpanie raz  w tygodniu, bony dla dzieci, suknie i pantalony, nieodgadnione choroby i zabobony. 

I tyle. Niestety nic na zakończenie się nie rozwiąże, zagadka zostanie bez odpowiedzi, a czytelnik z małym niedosytem. No cóż. Druga część już jest w drodze do mnie. 

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Okładka: miękka(leciutka książka, mimo ilości stron)
Ocena 6/6 (łatwa i przyjemna)

Brak komentarzy: