niedziela, 3 lipca 2011

"Dom sióstr" Charlotte Link

Tyle słyszałam o tej książce, więc jak tylko pojawiła się ponownie na polskim rynku, zakupiłam egzemplarz. Zaznaczam od razu, że czytałam wszystkie pozostałe książki Charlotte Link wydane przez Sonia Draga w Polsce. Na jednej zawiodłam się okropnie, to „Grzech aniołów”. Z tego co się zdążyłam zorientować to jedna z pierwszych powieści autorki. Ewidentnie można to było wyczuć. Następne jednak powieści w miarę udane, z nutką niedosytu.

Jaką powieścią jest „Dom sióstr”? Na pewno nie klasycznym thrillerem. Dla mnie to niezła powieść obyczajowa, wręcz psychologiczna z dodatkowym wątkiem sensacyjnym.

Akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. Wątek współczesny to historia Barbary i Ralpha, którzy wyjeżdżają na święta do Anglii. W totalnym oderwaniu od innych mają zamiar spędzić święta i popracować nad swoim rozpadającym się związkiem. I tam (po jakimś czasie oczywiście i perypetiach)  Barbara znajduję powieść-pamiętnik Frances Gray. Okazuje się on zagmatwaną historią młodej kobiety, która swoje lata młodości ma w okolicach pierwszej wojny światowej.

Autorka bardzo wciągająco opisuje losy bohaterki jak i osób jej towarzyszących. Frances z zasady nie jest ani dobra ani zła. Jest po prostu człowiekiem. Jej motywy mogą nas bulwersować lub zyskiwać akceptację. W zależności z jakiej strony spojrzymy na jej postać. Czy przekona nas na Tak czy na Nie? Daje do myślenia. Obserwujemy tutaj zależność: czyn-skutek. Jak bardzo może się zmienić nasze życie pod wpływem jednaj czy dwój decyzji.  A jakie mogłoby być nasze losy gdybyśmy inaczej postąpili. Zastanawiające.
Bardzo interesujące są też postać Georga i Johna też, jako weteranów pierwszej wojny światowej. Ich zniszczenie psychiczne i jednocześnie dziwne podejście społeczeństwa do takich osób. Tyle się obecnie słyszy o II wojnie światowej, a  pierwsza też była ciosem dla wielu.

„-Czy pomyślałabyś kiedyś?- zapytał- My dwoje we Francji, w lazarecie, a wokół nas szaleje straszliwa wojna. Nie przygotowano nas na nią. To było najgorsze. Nie potrafię się z tym uporać, bo nic w życiu nie nauczyło mnie, jak mam to zrobić.”

Pojawia się również trochę opisów, które nie są za rozwlekłe, wręcz dodają uroku całości. Chwilami chciałam się tam znaleźć. Angielska wieś nie musi być nudna. Mamy tutaj kawałek prawdziwej historii Anglii, jako tło powieści.

Wątek sensacyjny, o którym o dziwno nie wiemy od początku za wiele, pojawia się na koniec. I stanowi wisienkę na torcie. Jest kropką nad i. 

Wydawnictwo: Sonia Draga
Okładka: miękka (dobrej jakości)
Ocena: 6/6
zamieszone na Lubimyczytac.pl

1 komentarz:

panipoirot pisze...

Ja odkryłam tą autorkę zupełnie przypadkiem, ale pokochałam ją od pierwszego przeczytania:) uwielbiam angielskie klimaty w jej wydaniu, całą tą psychologię i gdzieś tam w tle jakąś kryminalną tajemnicę :)