niedziela, 10 lipca 2011

"Klub Mefista" Tess Gerritsen

Ostatnio postanowiłam pooddawać trochę pożyczonych książek. Na początek Tess Gerritsen „Klub Mefista” do Karinki. Autorka zaliczana jest do grona autorów thrillerów medycznych. Kiedyś zaczytywałam się w Robinie Cook, więc wiedziałam czego się spodziewać. Na szczęście autorka dodała coś od siebie i kolejna jej powieść mnie nie zawiodła.

Dzięki Karinie wiem, że powieści Tess powinno się czytać wg tego kiedy zostały napisane. Zaznaczam, że można, nie trzeba. W kilku z nich pojawia się M. Isles (lekarz sądowy) bądź J. Rizzoli (policjantka), dlatego warto zachować chronologię czytania ze względu na ich losy. Ja osobiście lubię powieści, w których jakiś wątek cały czas przeplata się z zagadkami kryminalnymi.

„Klub Mefista” to trochę nietypowa wg mnie powieść. Trudno ją zakwalifikować do powieści z gatunku medycznych. Owszem pojawia się cały czas obie bohaterki, ale dla mnie to dobra sensacja z wątkiem wręcz fantastycznym.
Żeby za wiele nie zdradzać i nie psuć przyjemności czytania powieści (co mają niestety niektórzy w naturze) zdradzę tylko ogólny zarys. Autorka podejmuje dość intrygujący temat, a mianowicie wątek szatana, duszy, stworów powstałych z połączenia anioła z człowiekiem itp. Zaskakujące, prawda?

W Wigilię Bożego Narodzenia znajdują kobietę z odciętą głową, ręką (albo obiema nie pamiętam) i odwróconymi krzyżami wymalowanymi na ścianach. Jest też stowarzyszenie tropiące zło (jakkolwiek to brzmi, w powieści przybiera dość realny wygląd). Są też postaci z poprzednich powieści jak wspomniane przeze mnie lekarka sądowa, policjantka czy  J. ODonnell . Tym razem zagrożone są obie bohaterki, jedna obawia się teraźniejszych wydarzeń, a drugą dręczą koszmary przeszłości. Kolejne morderstwa, kolejne obawy i szukanie sprawcy. Zaskakujące nowe wątki, eliminowania najbardziej pewnych podejrzanych i dodawanie kolejnych. Lubię jak coś się dzieje. Tu właśnie tak jest.

Polecam nie tylko fanom kryminałów medycznych. 

Wydawnictwo: Albatros
Okładka: miękka( nie najlepsza jakość, niestety, jako druga czytająca widzę rozwarstwienia już)
Ocena: 5.5/6

Brak komentarzy: